Ślub humanistyczny | Kasia i Alvaro | Hotel Przystań Olsztyn

Ślub humanistyczny nad jeziorem

To był nasz pierwszy ślub humanistyczny, a także pierwszy ślub, za którego organizację odpowiadała agencja ślubna SAY YES Wedding Company. Te dwa fakty siłą rzeczy rozbudziły moje oczekiwania i z wielką radością mogę przyznać, że ten ślub zostanie z nami w pamięci na długie lata. Jeśli ktoś z Was czytał mój artykuł odnośnie wyboru fotografa (Ile kosztuje fotograf na wesele ?  Jak wybrać by nie przepłacić), to być może kojarzy fragment w którym pisałem o tym, jak ważne jest, aby trafić na takiego, którego styl najbardziej nam odpowiada. Ten ślub, to przykład tego jak może wyglądać współpraca pomiędzy klientem, a fotografem. Jednak to świetne porozumienie pomiędzy nami, a Parą Młodą nie było jedynym porozumieniem, które przebiegało tak znakomicie. Zarówno Dj, Pani konferansjerka jak i konsultantki ślubne byli zachwyceni atmosferą w jakiej przebiegał ten dzień. Kasia i Alvaro po prostu zaufali nam wszystkim, a ich niesamowicie przyjazne podejście dodało nam wszystkim wiatru w skrzydła. Fakt, upał tego dnia był nie do zniesienia, ale widok tak wielu radosnych ludzi, z tak wielu stron świata sprawił, że zapomnieliśmy o jakimkolwiek zmęczeniu – „Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu.”Konfucjusz.

Hotel Przystań Olsztyn

Dużym komfortem jest kiedy przygotowania, ślub i wesele są w jednym miejscu. Jak już wcześniej wspomniałem, upał był niemiłosierny więc świadomość tego, że wszystko będzie się działo na terenie Hotelu Przystań w Olsztynie, była całkiem pocieszająca. Zaraz po wejściu na salę weselną zwróciliśmy uwagę na pięknie udekorowane stoły. Nie można było przejść obok nich obojętnie i tu należy się ukłon w stronę osób odpowiedzialnych za dekoracje – brawo! świetna robota. A Wam jak się podoba? Namawiam Was do sprawdzenia mojego wpisu – Wystrój sali weselnej – 3 błędy, których unikać.

Przygotowania w hotelu Przystań

W takich warunkach oświetleniowych jakie zastaliśmy w pokoju panny młodej i pana młodego, zrobienie dobrych zdjęć nie wymagało od nas żadnego wysiłku. Pokoje są wręcz stworzone do tego, aby sprzyjały fotografii. Szare ściany i olbrzymia ilość światła wpadająca przez okna tarasowe, to przecież nie wiele. Zwróćcie uwagę jak kolor skóry i wzory na szlafroku Kasi, idealnie kontrastują z tymi szarościami. Suknia ślubna od Violi Piekut idealnie pasowała do Panny młodej, a jej buty, to genialne połączenie tradycji z modą (tak to określił Alvaro na sesji ślubnej) oraz świetny kolorowy akcent, który idealnie podkreślał charakter tego wesela. Gdy udaliśmy się do pokoju obok, gdzie po raz kolejny musiałem wykazać się moją znajomością języka angielskiego, było naprawdę zabawnie. Po pierwsze dlatego, że był to dzień po tym, jak skończyliśmy oglądać hiszpański serial na Netflixie – Dom z papieru. Z racji tego, że Alvaro jest hiszpanem i w międzyczasie porozumiewał się swoim rodowitym językiem ze świadkiem i rodziną, my czuliśmy się jakbyśmy dalej byli w serialu:) Po drugie, kiedy nie rozmawiali po hiszpańsku, tylko po angielsku i żartowali, to bardzo podobało mi się ich poczucie humoru.

Ślub humanistyczny | Ceremonia

Tego samego dnia Kasia i Alvaro zawarli już ślub cywilny, w obecności świadków, w urzędzie w Olsztynie. Chcieli jednak złożyć sobie piękną, mniej formalną przysięgę w obecności rodziny i przyjaciół. Szczerze? Uważam, że każdy ślub cywilny rozszerzony o taką przysięgę byłby dużo bardziej atrakcyjny. Ceremonie poprowadził Andres i zrobił to jak profesjonalista. Ogólnie panowała niesamowicie przyjazna atmosfera, nie czułem jakiegokolwiek napięcia. To była radość z dnia, w którym dwoje ludzi chce złożyć sobie przysięgę wierności do końca swoich dni. Niestety w pewnym momencie spadł całkiem spory deszcz i dalsza część ceremonii musiała zostać dokończona w restauracji. Przemawiały obie mamy, oraz przyjaciel Alvaro. Ja i Natalia byliśmy pod ogromnym wrażeniem, tego z jaką odwagą mówili o swoich uczuciach. Przemówienia były bardzo ciepłe i myślę, że dotykały serc wszystkich, którzy słuchali. Ślub humanistyczny zadebiutował u nas w bardzo pozytywnym świetle.

ślub humanistyczny | Restauracja Przystań | Wesele

Będę wzdychał nad tym co tam zobaczyłem. Nie zdołam ubrać tego w słowa, aby oddać w pełni to czego byliśmy świadkami. Zaraz po życzeniach ślubnych, goście rozsiedli się do stolików, a następnie przez ok godzinę rozmawiali ze sobą, robili sobie zdjęcia i cieszyli się ze wspólnego spotkania. Nie było żadnej presji, parkiet czekał na odpowiedni moment. Kiedy ten moment nadszedł, wtedy ja zrozumiałem co znaczy taniec. Sam nie umiem tańczyć i rzadko to robię. Widzę też, że wielu ma podobnie jak ja, ale mimo to jest na parkiecie 😀 Nigdy wcześniej nie czułem też większej potrzeby, aby się nauczyć tańczyć. Jednak po tym co zobaczyłem tutaj, chciałem wejść na parkiet i po prosić, aby mnie nauczyli tych ruchów. Tu nie chodzi o skomplikowane choreografie, ale o to, że ja widziałem w tym tańcu radość. To nie było odtańczenie kawałka, to była przyjemność z tańca, która wylewała się na parkiecie i której im zazdrościłem. Te obrazki na długo zostaną w naszej pamięci – dziękujemy za tę ucztę dla oczu.

Plener ślubny w Mikołajkach

Trafił swój na swego

Inaczej tego nazwać nie mogę. Żegnając się z Kasią i Alvarem powiedziałem tylko, żeby życzyli nam więcej takich klientów. To była przyjemność, czuliśmy się jak u przyjaciół, którzy powierzyli nam zadanie. Nic tak dobrze nie wpływa na jakość naszej pracy jak zaufanie i wiara w to, że decydując się na nas wybrali najlepiej. Dziękujemy Wam kochani! Dziękujemy też Kasi i Żańci za polecenie nas oraz za ratunek w pewnej sprawie;) Dziękujemy Dj-owi i Pani konferansjerce za rewelacyjną atmosferę przy stoliku i na parkiecie. Dziękuje również tym, którzy doczytali do końca i proszę Was o komentarz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *